Czym jest jednak to życie wieczne, o którym tyle rozmyślamy i którego tak wyczekujemy? Popuśćmy trochę wodze fantazji. Nie ma w tym nic złego. Powiedziałbym nawet, że bardzo potrzebne jest zadać sobie (i wciąż je sobie zadawać na różnych etapach naszego życia) konkretne pytania o Niebo. Jak wyobrażam sobie życie wieczne? Czego oczekuję po śmierci? Nasze wyobrażenia na temat życia pozagrobowego mówią wiele o tym, jaki obraz Boga w sobie nosimy, kim On dla nas jest i jaka jest nasza relacja wobec Niego.
W rozmowach na temat tego, co będzie „potem”, czyli o przyszłym świecie, czasami mówi się takie lub podobne słowa, odnosząc się do sporów, które ze sobą prowadzimy: „Teraz to nie wiemy, jak to dokładnie jest, kto ma rację, ale potem się z pewnością dowiemy”. Mam bardzo duże wątpliwości co do tego… Czy w Królestwie niebieskim naprawdę będą nas interesować nasze ziemskie zatargi? Czy szczęście wieczne miałoby mieć swoje źródło w tym, że miałem rację w jakimś światopoglądowym sporze? Czy po to tylko umieramy, żeby się nam wszystko wyjaśniło?
Słyszymy dziś w psalmie responsoryjnym takie słowa: „A ja w sprawiedliwości ujrzę Twe oblicze, ze snu powstając nasycę się Twym widokiem” (Ps 17,15). Szczęście wieczne będzie polegać na oglądaniu Boga: „wszyscy bowiem dla Niego żyją” (Łk 20,38). A to będzie zajęcie niezwykle fascynujące i zajmujące naszą uwagę! Myślę, że Niebo będzie dla nas wszystkich jednym wielkim zdziwieniem. Z pewnością jednak nie będzie rozczarowaniem. Będzie czymś więcej niż spełnieniem naszych oczekiwań i najskrytszych marzeń. Ono przerośnie wszystkie nasze wyobrażenia co do szczęścia.
Niebo jest bowiem Królestwem życia: „Bóg nie jest Bogiem umarłych, lecz żywych (…)” (Łk 20,38). Nie będzie w nim więc niczego, co nosiłoby choćby tylko znamiona śmierci. Jest to więc świat wolny od wszelkiego rodzaju grzechu, a nawet od cienia grzechu. Tam nie ma nienawiści i niesprawiedliwych osądów. W Królestwie Chrystusa wszystkie relacje oparte są na bezwarunkowej miłości – oczyszczone zostanie wszystko, co by jej przeczyło. To świat wolny od przemijania oraz związanych z nim łez, smutku, lęku i cierpienia – w nim wszystko jest nieskończone.
Pełny tekst komentarza dostępny jest na portalu Deon.pl: TUTAJ